Komentarze: 5
stanęłam na skraju moich mozliwości i ... zaryzykowałam.
stanęłam na skraju moich mozliwości i ... zaryzykowałam.
napisze. a co?
z powodu dosc poznej godziny cos w mozgu sie zmienia.
zmartwiona stanelam w bezruchu stwierdzajac ze ktos ukradl nasze 17 puszek z naszego - do tej pory tylko naszego miejsca czestego przebywania. gdzies tam wsrod zieleni pod drzewem. nie ma. ktos ot tak po prostu je zabral. pfff bezczelnosc :/
postanowilismy uzbierac na nowo ...
z powodu mojej choroby, malej czy wielkiej ... nic nie pisze :) lenia mam bo chora jestem ;-)
jakoś było. jakos znaczy fajnie było :). jakies tam male doswiadczenie, nowe znajomosci.
teraz czysta rzeczywistosc bedaca brudem gorowskich parkow, lasow, gdzies tam pod drzewami ... grupka mlodziezy cieszaca sie latem :) ktore niezupelnie daje sie we znaki...
nie ma co pisac ... kazdy wie jak jest
bedziemy teeeeeeeeeeesknic ... ;]
<wróce w sierpniu...;]>